Półkolonie w Gimnazjum im. Tadeusza Konwickiego w Bujwidzach

     W ramach projektu ,,Przygotowanie i realizacja półkolonii dla dzieci polskich na Litwie,, dofinansowanego ze środków Senatu RP, dzięki współpracy i pomocy Stowarzyszenia ,,Wspólnota Polska,, oddziału w Łomży pod czujnym okiem prezes Pani Hanki Gałązka , były zorganizowane półkolonie w Gimnazjum im. Tadeusza Konwickiego w Bujwidzach .
     Półkolonie trwały od 4 do 20 lipca bieżącego roku. Uczestniczyło w nich 25 dzieci z polskich rodzin naszego gimnazjum. Pieczę nad nimi sprawiali pedagodzy naszego gimnazjum, którzy mają wieloletnie doświadczenie w organizacji różnego rodzaju wypoczynku.
     Celem zajęć było stworzenie ciekawego i aktywnego spędzenia czasu, doskonalenia sprawności fizycznej, a także poznanie historii i tradycji swojej ,,Małej Ojczyzny,, ,rozbudzenia zainteresowania historią Polski jak też pogłębienie wiedzy o florze i faunie naszego kraju.
     Codziennie miał miejsce apel, na którym dzieci poznawały hormonogram zajęć, jak też plan zajęć na następne dwa dni oraz zasady bezpiecznego wypoczynku, spaceru, zachowania się w transporcie, na drodze i nad wodą.
     Pierwszy dzień został tak zaplanowany, aby uczestnicy półkolonii mogli lepiej się poznać. Chociaż są na co dzień blisko siebie , uczą się w jednej szkole, klasie, a tak mało czasem wiedzą o sobie. Zajęcia integracyjne, praca w grupach, wspólne gry i zabawy posłużyły temu, aby lepiej poznać siebie i kolegów. W tym dniu dzieci miały okazję do rozwijania zdolności plastycznych, wykonując prace ,,Wakacje moich marzeń,,
     Następnego dnia uczniowie wyruszyli na wycieczkę do Trok, miasta księcia Witolda, aby podziwiać uroki jednego z najstarszych zamków średniowiecznych.
,,Cudze chwalicie, swego nie znacie…,,W myśl tych słów, aby lepiej poznać swe tereny zorganizowany był pochód nad jezioro Karockie, które znajduje się w odległości 5 kilometrów od Bujwidz . Dla niektórych, był to pierwszy pochód w tak odległe strony. Ale dobry nastój, wzajemna pomoc kolegów pomogły pokonać te trudności. Natomiast dobra pogoda, ciepła woda, urocza przyroda sprzyjała relaksowi nad jeziorem. Pod bacznym okiem nauczyciela od wychowania fizycznego Tadeusza Mincewicza dzieci mogły się wykąpać, pograć w piłkę plażową bądź rozkoszować się lipcowym słońcem. Kto nie umiał pływać, mógł otrzymać pierwsze lekcje w pływaniu. Było też wspólne ognisko i kiełbaski, nad którym pieczę sprawiała nauczycielka Julia Mincewicz.
     Następny dzień swą sprawność fizyczną dzieci doskonaliły na boisku szkolnym, w sali sportowej oraz podczas gier terenowych. Tu mieli możliwość nie tylko wykazać zdolności fizyczne, ale też sprawdzić,jak znają swą okolicę. Pomocą służył nauczyciel Antoni Poszewiecki, który pochodzi z Bujwidz i doskonale zna swe tereny.
     Większość zajęć była organizowana na łonie natury. Pogoda dopisywała, a otaczająca nas przyroda Bujwidz jak najbardziej służy temu. W ramach zajęć ekologicznych nauczycielki biologii Tatiana Mincewicz i angielskiego Weronika Grakalskienie zorganizowany pochód do pobliskiego lasu, gdzie dzieci mogły obserwować pod lupą różne owady, motyle, sporządzić opis roślin, kwiatów swego lasu. Uczniowie określali nie tylko rodzaj drzewa, ale też jego wiek, objętość. W końcu dnia uczniowie ocenili swe emocje. Wszyscy napisali, że są szczęśliwi, jeden zaś napisał-jestem zmęczony, ale szczęśliwy.
     Następny dzień był jakby logicznym przedłużeniem dnia poprzedniego. Dzieci zwiedziły Sad Botaniczny w Nowej Wilejce. Przewodnik zapoznał z historią powstania ogrodu, pokazał różne okazy kwiatów. Zwrócił uwagę dzieci na ciekawą roślinność i ptactwo prowadząc ścieżkami ekologicznymi. Największe wrażenia wywarły lilie (są one nawet wyższe od dorosłego człowieka!).Dzieci podziwiały najstarszą lipę i dąb. Obejrzały kolekcję kaktusów, stawy , gdzie chętnie pokarmiły pływające złote karpie.
    Poznając faunę i florę naszego kraju, z bliska zobaczyć zwierzęta, których na co dzień rzadko spotykamy, miały okazję dzieci w parku Gurze, co się znajduje w rejonie święciańskim. Odnaleźć ten nieznany dla nas zakątek Wileńszczyzny pomogła nauczycielka Romualda Sobolewa. Zobaczyły dzieci tam jelenie, sarny, kozy oraz żubry. Te ostatnie zwierzęta wywołały najwięcej emocji.

    Nie zapomnieliśmy podczas wakacji i o książce. ,,Rendez-vous z Małym Księciem,,-pod takim hasłem upłynął kolejny dzień. Uczniowie mieli możliwość zanurzyć się w świat bajek. Pomogły im w tym bibliotekarka gimnazjum Jadwiga Žonych i polonistka Teresa Gajliun. Po obejrzeniu i omówieniu filmu o Małym Księciu , był czas na fantastyczną podróż do krainy Własnych Marzeń. Planetę należało stworzyć, narysować i zareklamować swoim kolegom. Marzenia były bardzo ciekawe i pomysłowe. Ażeby wylądować na takiej planecie, należało pokonać wiele trudności napotkanych po drodze. A były to rebusy, szarady, krzyżówki z życia Małego Księcia.
    Podczas półkolonii zwrócono też uwagę na wychowanie patriotyczne. 2018 rok jest szczególny zarówno dla Litwy jak też Polski. Jest to 100-lecie odzyskania Niepodległości Polski i Litwy. Uczniowie pogłębili swoją wiedzę z historii Polski. Zwiedzili miejsce urodzenia Józefa Piłsudskiego- Zułów. Złożyli kwiaty Marszałkowi Piłsudskiemu, zapalili znicze przy pomnikach Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i innych sławnych Polaków. Minutą ciszy uczcili Ich pamięć .
     13 lipca dla Wileńszczyzny jest datą szczególnie ważną, bowiem w tym dniu 1944 roku w Krawczunach pod Wilnem jednostki Armii Krajowej stoczyły największą bitwę z hitlerowcami. Tu zginęło 79 żołnierzy. Ogółem w ciągu tygodnia walk (6-13 lipca 1944 r.) w ramach operacji,, Osrta Brama,, zginęło 500 żołnierzy AK, ponad 1000 zostało rannych. Uczestnicy półkolonii brali udział w ten dzień w apelu upamiętniającym 74 rocznicę wyzwolenia Wilna oraz uczestniczyli we Mszy św. w intencji poległych żołnierzy AK.
     W czasie półkolonii dzieci niejednokrotnie wyjeżdżały też do Wilna. Zwiedziły Park Bernardyński, który jest jednym z najpiękniejszych miejsc w Wilnie, gdzie można ciekawie i treściwie spędzić wolny czas. Jest to najstarszy park Wilna tuż nad Wilenką. Obejrzały też film w kinoteatrze, zwiedziły Muzeum Pieniędzy, gdzie mogły zobaczyć, jak wyglądały pieniądze w starożytności porównać z dzisiejszymi.
    Niezwykłą atrakcją był ,,Bowling Club,,. Większość dzieci po raz pierwszy grała w prawdziwe kręgle.
    Nie zapomnieliśmy też o rodzinnych stronach naszego kochanego patrona . Kolonia Wileńska ,Wilenka i Belmont- to jest Mała Ojczyzna Tadeusza Konwickiego. Biegając tymi samymi dróżkami, którymi chadzał przyszły pisarz, spacerując po przepięknym parku polonistka Irena Szulska przybliżyła postać pisarza.
    W ostatni dzień półkolonii dzieci czekały najweselsze zajęcia. Był to Dzień Tańca i Pieśni. Na placu gimnazjalnym cały dzień rozbrzmiewały pieśni, a skoczna muzyka zapraszała wszystkich chętnych do tańca. Pomagały w tym nasze panie Teresa Wąsowicz i Ania Kuleszo, a przygrywał Robert Klimaszewski. Było bardzo wesoło .W końcu na wszystkich czekał pożegnalny obiad i słodkie niespodzianki.
    Należy zaznaczyć, że w każdym dniu półkolonii dzieci dostawały pyszne śniadania i obiady, a podczas wyjazdów dostawały też tak zwany suchy prowiant: kanapki, wodę i owoce. Na łonie przyrody apetyt się pomnażał i jedzenie bardziej smakowało. Kucharki naszego gimnazjum Teresa Pieślak, Julia Wincza i Helena Koralowa dbały o to, by dzieci nie tylko były nakarmione, ale też miały lody, owoce, napoje.
    Podsumowując, muszę stwierdzić, iż taka forma wypoczynku i spędzenie wolnego czasu podczas wakacji jest bardzo trafna, ciekawa , korzystna i bezpieczna. Dla niektórych to była jedyna okazja, aby w sposób treściwy i zorganizowany spędzić wakacje.
     Uczniowie, rodzice, administracja i cała społeczność gimnazjum im. Tadeusza Konwickiego w Bujwidzach serdecznie dziękuje dla Stowarzyszenia ,,Wspólnota Polska Oddziałowi w Łomży, Prezes Pani Hance Gałązka za możliwość zorganizowania półkolonii finansowanych ze środków Senatu RP . Rościmy skromną nadzieję, że być może ta niezwykła wakacyjna przygoda kiedyś się powtórzy.

Halina Rawdo
Dyrektor Gimnazjum im. Tadeusza Konwickiego
W Bujwidzach